Kobosko: Od powrotu Tuska PO bardziej zajęta jest walką z Hołownią niż z PiSem

Dodano:
Michał Kobosko, szef Polski 2050 Źródło: PAP
Zdaniem szefa Polski 2050 od czasu powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki wielu działaczy Platformy Obywatelskiej skupiła się na ataku na formację Szymona Hołowni.

Zdaniem polityka powrót Tuska był obliczony przede wszystkim na ratowanie tonącej Platformy Obywatelskiej, nie pomaganiu całej opozycji w walce z PiSem.

– Nie tylko przez wiele miesięcy, ale kilka ostatnich lat Platforma miała kłopot z jakością przywództwa, Z takim przywództwem powiedziałbym po okresie rządów Donalda Tuska i po tym jak Tusk wyjechał z Polski i problemy się nawarstwiały – ocenił gość Radia Wrocław. – Tusk w pierwszej kolejności wrócił do Polski, żeby uratować Platformę. To się dzieje i w tej chwili trwają intensywne porządki w Platformie Obywatelskiej – dodał Kobosko.

Polityk przyznaje, że część wyborców, którzy przed powrotem Donalda Tuska deklarowali chęć zagłosowania na formację Szymona Hołowni okazała się być twardym elektoratem Platformy, jednak zdecydowana większość pozostaje przy Polsce 2050.

– Sposób funkcjonowania nasz, ruchu Polska 2050, jest po prostu diametralnie inny, niż sposób funkcjonowania Platformy Obywatelskiej. Prawdę mówić, ci nasi sympatycy nie reagują specjalnie pozytywnie kiedy pojawiają się, przecież nie rozpuszczane przez nas, tylko wychodzące skądinąd, plotki, pogłoski, że tu zaraz, za chwilę Hołownia razem Tuskiem, Tusk razem z Hołownią. Nasi wyborcy mają inne oczekiwania – stwierdził.

Atak Platformy

Zdaniem Michała Koboski część polityków PO upatruje w powrocie Tuska szanse na utopienie Ruchu 2050.

– Od czasu kiedy Donald Tusk wrócił do Polski, nie on osobiście, ale wielu polityków Platformy, zajmowało się w większym stopniu walką z Hołownią, niż walką z PiS-em. To było widoczne w bardzo wielu działaniach, wypowiedziach i takim tonie wręcz triumfalistycznym, że teraz Tusk wrócił to rozwiąże wszystkie problemy i wyprowadzi wręcz Hołownię z polskiej polityki – powiedział.

Według niego nie można na obecnym etapie wykluczyć jakiejś formy współpracy między dwiema największymi opozycyjnymi formacjami, jednak jest jeszcze dużo za wcześnie by mówić o szczegółach. – Opowiadanie dzisiaj o jednej czy o dwóch listach opozycji, kto na tych listach będzie, w jakim stopniu, w jakich proporcjach, to jest dziś wyssane z palca i na dziś to jest political fiction – stwierdził.

Koniec okienka transferowego

Dziennikarz zagadnął szefa Polski 2050 o ewentualne kolejne transfery posłów do koła Hołowni.

– Jakieś magiczne znaczenie zostało przyłożone do tych transferów. My robimy o wiele więcej, niż tylko i aż transfery w Sejmie. Zastopowaliśmy ten proces na tym etapie. Tak, chcemy mieć dużą i silną reprezentację w Sejmie, ale po wyborach chcemy mieć silny klub parlamentarny – skwitował Kobosko.


Źródło: Radio Wrocław
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...